Dzisiaj będzie o kolczykach sutasz "Niebieski Żuk" :D Znacznie, oj znacznie różnią się one od początkowego projektu :D Najpierw miały być to po prostu dyndałki ze srebrnego sutaszu ze stonowanymi koralikami ale poniosła mnie trochę fantazja, co chwilę dodawałam nowe koraliki, coś zmieniałam i wyszły takie cudaczki. Jednak myślę, że w pozytywnym sensie. Te kolczyki to miks stylów i form co jednak nie sprawia wcale, że są kiczowate. Cały ich charakter tworzy centralny kamień ( lawa wulkaniczna ), który nadaje im surowości i szlachetności, spaja w całość.
Do ich zrobienia użyłam:
- srebrnego sznurka sutasz
- szklanych koralików ( m.in. TOHO, fire polish )
- metalowych bigli
- wielobarwnych oponek fasetowanych
- lawy wulkanicznej w kształcie dropsa
- magnesowych koralików ( podłużne wieloboki )
Zaczynam przykładać się do ładniejszego wykończenia tyłu - tutaj sznurki schowałam pod koralikami :)
Ps. Na samym końcu coś słodkiego :P
Przepiękne *u* Bardzo podobają mi się te koraliki <3
OdpowiedzUsuńoryginalne, nie do podrobienia!
OdpowiedzUsuńpiękny kot!
Teraz wszystko jest do podrobienia ha ha :D Bardzo dziękuję za miłe słowa :)
UsuńSą cudowne <3 Mój ulubiony kolor...
OdpowiedzUsuńI kociak też kochany :)
Bardzo mi miło :)
UsuńPiękne <3 Ale i tak kot podbił moje serce :D
OdpowiedzUsuńPrzekażę mu :P Ale wcale nie jest taki słodki na jakiego wygląda :D Wiecznie zabiera mi sznurki i rozwala po całym domu :D
Usuń